poniedziałek, 25 stycznia 2016

"Gambit turecki" (Rosja / Bułgaria 2005, reż. Dzhanik Fayziev)



Fajniejsze niż się spodziewałem. Ogólnie rzecz biorąc to to jest miniserial - cztery odcinki trwające niecałą godzinę każdy, ale wpisuję to tutaj, tak jamo jak "Fabrykę Oficerów". Książki czytałem i bardzo byłem ciekaw jak wyjdzie film - wyszedł w porządku. Myślę że spora zasługa leży w tym, że autor powieści pisał też scenariusz - akcja jest nieco bardziej rozbudowana ale to nic złego (numer z balonem, którego brak w książce bardzo spoko). Ponieważ wszystko dzieje się w trakcie wojny to jest sporo scen, gdzie krew chlapie i są naprawdę niezłe, poza tym akcja plącze jak trzeba, bohaterowie bardzo fajni - zarówno Fandorin jak i jego przełożony, dziewczyna oraz cała reszta rosyjskich oficerów. Żeby było zabawniej angielskiego dziennikarza gra tu Olbrychski. Ciekawie popatrzeć na to jak prowadzono wojnę pod koniec XIX wieku, kiedy jeszcze byli na świecie ci szarmanccy dżentelmeni, zawierano honorowe umowy i odbywano pojedynki. Nie da się ukryć że mi się podobało i że chętnie obejrzę inne filmy na podstawie kryminałów Akunina.

http://www.imdb.com/title/tt0374298/

Brak komentarzy: